Ujemne kalorie – czy coś takiego w ogóle istnieje?

W procesie odchudzania istotną kwestią dla wielu osób wciąż są kalorie i ich skrupulatne liczenie. Od jakiegoś czasu spore emocje wzbudzają kalorie ujemne. Co to takiego i czy faktycznie istnieją?

Odchudzanie – co zrobić, aby było skuteczne?

Nadwaga i otyłość to plagi XXI wieku. To właśnie od zbyt dużej ilości tkanki tłuszczowej w organizmie zaczyna się wiele problemów zdrowotnych. Jeżeli masz nieco za wysoki wskaźnik BMI, miej się na baczności! Co prawda, moda na wychudzoną sylwetkę rodem z wybiegów mody powoli mija, jednak nie ma co też przesadzać w drugą stronę. Nadmiar tłuszczu wiąże się z wieloma dolegliwościami zdrowotnymi. Jeżeli chcesz zrzucić balast zbędnych kilogramów, to pomyśl o odpowiednio zbilansowanej diecie oraz regularnej aktywności fizycznej. Takie połączenie będzie szansą na ładniejszą figurę, lepsze zdrowie oraz dobre samopoczucie!

Kaloryczność posiłków – skąd wokół niej tyle szumu?

Organizm człowieka potrzebuje jedzenia. Jedzenie, to jego paliwo. Z pożywienia czerpiemy kluczowe substancje odżywcze, dzięki którym jesteśmy w stanie prawidłowo funkcjonować. Gdy w organizmie pojawiają się deficyty składników odżywczych, zaczynamy się czuć źle. Istotna jest także kaloryczność produktów. Przez cały dzień trzeba dostarczyć organizmowi określoną ilość kalorii.

Z pojęciem kalorii i bilansu kalorycznego najlepiej są zaznajomione osoby, które przynajmniej raz w życiu przeszły na restrykcyjną dietę. Każdy, kto chce schudnąć, musi zadbać o ujemny bilans kalorii w ciągu dnia. Co to oznacza? W największym skrócie – więcej kalorii musisz spożytkować, niż ich dostarczyć z pożywieniem. Wówczas organizm zacznie sięgać do rezerw w postaci tkanki tłuszczowej, a Ty wkrótce zauważysz pierwsze efekty odchudzania. Będziesz mniej ważyć, zmniejszą się też obwody ciała.

Część osób jest zdania, że pomocne w procesie odchudzania mogą być także produkty, które mają tak zwane ujemne kalorie. Co się kryje pod tym pojęciem?

Ujemne kalorie – o co z tym chodzi?

Ujemne kalorie budzą wiele kontrowersji. Można spotkać zwolenników tej teorii, choć nie brakuje też osób będących zdania, że jest to jedna wielka bujda. O co chodzi z ujemnymi kaloriami? Nie chodzi o to, że są dostępne produkty z ujemną wartością kaloryczną. Jeżeli tak myślisz, to jesteś w błędzie. Produkty z ujemnymi kaloriami to takie, których spożycie generuje ujemny bilans kaloryczny. Organizm musi więcej energii włożyć w ich trawienie, niż zyskał na ich zjedzeniu. Taka sytuacja może być korzystna zwłaszcza dla osób, którym zależy na efektywnej redukcji wagi. Organizm, który będzie odczuwał deficyt kaloryczny, w końcu może sięgnąć do zapasów energii zgromadzonych pod postacią tkanki tłuszczowej, a to pierwszy krok do sprawnego gubienia nadprogramowych kilogramów.

Które produkty najczęściej są wymieniane jako te z ujemnymi kaloriami?

Wśród produktów zaliczanych do grupy tych z ujemnymi kaloriami można znaleźć bardzo dużo owoców i warzyw. Na dosyć długiej liście widnieją między innymi: szparagi, szpinak, śliwki, żurawina, fasola, cytryna, czosnek, jabłko, marchew, pomidory, ogórki, morele, sałata czy malina. Są to produkty, które same w sobie mają mało kalorii.

Dieta z ujemnymi kaloriami – kto powinien jej unikać?

Co do zasady, to wprowadzanie jakichkolwiek zmian w codziennym sposobie odżywiania, które mają skutkować spadkiem bądź wzrostem masy ciała, powinno być konsultowane z lekarzem. Działanie w tej materii wyłącznie na własną rękę może doprowadzić do powstania niekorzystnych skutków zdrowotnych. Jeżeli chcesz zdrowo schudnąć, to rozpisz dietę z doświadczonym dietetykiem. Specjalista zadba o to, aby codzienny jadłospis był skomponowany w taki sposób, by nie zabrakło w nim żadnych kluczowych składników odżywczych.

Są jednak osoby, które na zgubne działanie diety z ujemnymi kaloriami są narażone bardziej niż inne. Zaliczają się do nich zwłaszcza osoby młode, które do codziennego funkcjonowania potrzebują sporo energii, a także kobiety w ciąży oraz ludzie wykonujący ciężkie prace fizyczne. Jeżeli zatem należysz do którejś z tych grup, dobrze przemyśl kwestię restrykcyjnej diety.